Anoreksja to samotność

Anoreksję jako osobne schorzenie zdiagnozowano już ponad 100 lat temu. Chorujący ma zaburzone postrzeganie własnego ciała i poza wyniszczeniem organizmu pojawiają się trudności w relacjach z członkami rodziny, przyjaciółmi, resztą społeczeństwa.

Słowem, które najlepiej oddaje charakter anoreksji jest „samokontrola”. Stałe monitorowanie wagi, nawet przy niedożywieniu, liczenie kalorii, nadmierna aktywność fizyczna mająca na celu spalanie kalorii, poszukiwanie wymówek usprawiedliwiających nieprzyjmowanie pokarmów. Wszystko to sprawia, że osoba z zaburzeniami odżywiania izoluje się, odsuwa od przyjaciół, rodziny, ma poczucia niezrozumienia i braku akceptacji. Samotność sprawia, że chory jeszcze bardziej skupia się na sobie i własnym ciele, wpada w obsesję, zaburzenia pogłębiają się.

Anoreksja sprawia, że traci się wolność myślenia, rozsądek, zanika chęć do budowania relacji z innymi. Co więcej 60-80% osób z anoreksją cierpi także na depresję. Problem, z jakim muszą sobie poradzić jest więc o wiele większy. Rośnie odsetek osób, które nie radzą sobie z postępująca chorobą i osamotnieniem, podejmuje nawet ostateczny krok. Ich samotność jest tak duża, że nie są w stanie poprosić o pomoc.

Gdzie mogą szukać pomocy osoby chorujące na anoreksję lub ich rodziny czy przyjaciele?

Miejsca takie, jak nasza soteria zostały stworzone z myślą o wszystkich osobach z zaburzeniami odżywiania, którym bardzo trudno jest odnaleźć się w „normalnym” świecie. W soterii znajdują zrozumienie swojego problemu, bezpieczeństwo, tak bardzo potrzebne, by wejść na drogę zdrowia i opiekę specjalistów. Psychoterapia, dietoterapia, resocjalizacja, bycie w grupie osób o podobnych problemach pozwalają otworzyć się na siebie, a potem na innych. To najlepsza droga do wyleczenia i odbudowania relacji z innymi.